Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Radzio ze Świdnicy. Mam przejechane 13998.20 kilometrów w tym trochę w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.74 km/h i kot się z tego śmieje.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy cremaster.bikestats.pl
Free counters!
  • DST 63.00km
  • Czas 04:08
  • VAVG 15.24km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Podjazdy 1558m
  • Sprzęt Kwasożłopka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niebieskim powrót na Sowę

Niedziela, 17 sierpnia 2014 · dodano: 17.08.2014 | Komentarze 2

Już nie pamiętam kiedy ostatni raz byłem na Wielkiej Sowie. Jakoś było nam nie po drodze ;) Na podjazd wybrałem niebieski szlak z Przełęczy Walimskiej, nie wspinałem się jeszcze tamtędy. Fajny szlak jak się okazuje nie tylko do zjazdu. Trochę było spaceru z rowerem na plecach, tak dla sportu :D Z paru fragmentów jestem cholernie zadowolony, miejsca które wydawały mi się niezdatne do podjazdu przy odrobinie agresji okazywały się przejezdne. Cóż uczę się dopiero ile to duże koło potrafi. Pedały mi w tym nie pomagają, dosłownie czuję jak się gną pod nogami i co jakiś czas muszę dokręcać ramki bo śruby puszczają :D W przyszłym tygodniu zmiana na coś całkiem innego :)

Słit focia niebieski szlak na wielką sowę
biało-czarne na niebieskim © cremaster

Kotek
Przerywnik © cremaster

Niebieski na wielką sowę
Podjazd tak świetny, że aż słońce wyszło popatrzeć se (potem nawet pokropiło) © cremaster

Z Sowy miałem zamiar zjechać na Przełęcz Sokolą, ale wybrałem wariant do Koziego Siodła (po korzeniach ach ach) i stamtąd szalenie niebezpiecznym czarnym (takie coś wyczytałem na forumrowerowym, chodziło oto że jest tam fragment wyasfaltowanej autostrady który nagle się kończy i można się zabić, lol szacun) omijając szlak przez schroniska który w weekendy jest zapchany człowiekami. Chociaż dzisiaj sami porządni ludzie na Sowie chodzili, wiadomo kiepska pogoda. Na wcześniej wspomnianym czarnym drogę przebiegła mi łania, niestety spłoszona więc zdjęcia niet. Za jakiś miesiąc rykowisko, może znowu uda się Michała Jelonka upolować :)

Kokpit
Zima coraz bliżej © cremaster

Z Przełęczy Sokolej skoczyłem jeszcze Sokoła zaliczyć, całkiem sympatyczna górka :)

Kotow
Kotow © cremaster




Niosąc rower na plecach zgniotłem sobie banana, a mówili weź jabłka ;)





Komentarze
cremaster
| 15:13 niedziela, 24 sierpnia 2014 | linkuj Przykro mi, ale nie spotkałem go :(
Lea | 10:03 niedziela, 24 sierpnia 2014 | linkuj Radzior,
nie rzucił Ci się w oczy gdzieś na niebieskim szlaku mój czerwony bidon? Bo mi się był zgubił kilka dni temu na tej trasie.
Serwus
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa piewa
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]