Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Radzio ze Świdnicy. Mam przejechane 13998.20 kilometrów w tym trochę w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.74 km/h i kot się z tego śmieje.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy cremaster.bikestats.pl
Free counters!

Pa pa

Sobota, 27 lutego 2016 · dodano: 27.02.2016 | Komentarze 3

Ten wpis miał powstać pierwszego stycznia i brzmieć w stylu blablabla nie mam już natchnienia do pisania, ale nie porzucam roweru a wręcz przeciwnie.

No i minęło dwa miesiące i wciąż nie potrafiłem się zmobilizować do pisania. Ale dzisiaj coś we mnie pękło;)



Już dawno pisałem, że nie mam już ochoty blogować. Głównie z powodu zmiany profilu mojej jazdy z turystyki na szaleństwo. A o tym nie ma za bardzo co pisać. Bo kto by chciał czytać o podjazdach pełnych radochy jechanych do zarzygania? Albo moim zaszczytnym 173 miejscu na stravie na podjeździe na Grządki? O "wyczynach" na Canyonie nie wspominając. A jeśli ktoś chce oglądać moje nagie zdjęcia to może je znaleźć u Lei


1 stycznia miałem pisać o planach. No ale część z nich już się ziściła więc teges. Zgodnie z coroczną tradycją. Mam nadzieję że niczego nie spsułem i zdjęcie widać :D



Dzięki dla wszystkich których blogi stały się natchnieniem na początku rowerowej przygody. Dla całej reszty też dzięki!

No ale wciąż wkładam głowę w przerębel i w inne miejsca też by po cichu sobie poczytać ;)

No i pyk gasimy światło.



Życie kręci się jak betoniarka.






Komentarze
mors
| 06:03 czwartek, 14 lipca 2016 | linkuj Oł noł!!! Czytałbym. ;)
To może chociaż wciepaj wpis z ostatniego wypadu z Monikąąą. ;p
Pozeracz podjazdow | 18:20 środa, 2 marca 2016 | linkuj Snieg? Czekaj, jak to bylo... z lodowki! Nie wiem ile musialabys wlac we mnie Opata zebym cos teraz powiedzial o Canyonie...
Lea | 12:02 środa, 2 marca 2016 | linkuj EJ!! Skąd wziąłeś śnieg?!?!

Bo Lea była jest i będzie kolekcjonerem Twych nagich raciczek :-D

Ku uciesze - na żywo i przy Opacie wciąż chcę słuchać "o podjazdach pełnych radochy jechanych do zarzygania? Albo moim zaszczytnym 173 miejscu na stravie na podjeździe na Grządki? O "wyczynach" na Canyonie nie wspominając".

Zatem do zobaczenia na szlaku (albo na rondzie;-))
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa tylko
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]