Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Radzio ze Świdnicy. Mam przejechane 13998.20 kilometrów w tym trochę w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.74 km/h i kot się z tego śmieje.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy cremaster.bikestats.pl
Free counters!
Wpisy archiwalne w kategorii

50-100 km

Dystans całkowity:6154.80 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:367:02
Średnia prędkość:16.77 km/h
Maksymalna prędkość:65.00 km/h
Suma podjazdów:63185 m
Liczba aktywności:94
Średnio na aktywność:65.48 km i 3h 54m
Więcej statystyk
  • DST 56.00km
  • Czas 03:02
  • VAVG 18.46km/h
  • VMAX 56.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przełęcz Walimska

Wtorek, 3 kwietnia 2012 · dodano: 18.02.2013 | Komentarze 0

Wreszcie coś konkretniejszego. Po długim wpatrywaniu się w mapę szukając miejsca które mogłoby zostać moim ulubionym miejscem do jazdy wybór padł na Przełęcz Walimską. Wysokość, dojazd z trzech kierunków sugerował że to bardzo ciekawe miejsce jest. Na miejscu okazało się, że miałem rację i od tego dnia było to główne miejsce moich przejażdżek bądź punkt z którego wyruszałem na coś dalszego.

Za pierwszym razem wybór trasy padł na męczące kostką Jugowice z których pojechałem do Walimia. Na zjazd wybrałem trasę przez Glinno, jeszcze długo po powrocie do domu czułem podniecenie po tym zjeździe. Wąska, stroma i kręta droga podnosi poziom wszystkiego co daje uczucie przyjemności w organizmie.
Przełęcz Walimska © cremaster

Chyba za każdym razem gdy przejeżdżałem tą trasę spędzałem dużo czasu na podziwianie tych widoków. Góry są wspaniałe.
Wielka Sowa © cremaster

Kategoria 50-100 km


  • DST 51.00km
  • Czas 03:18
  • VAVG 15.45km/h
  • VMAX 53.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dookoła Ślęży czarnym szlakiem

Poniedziałek, 26 marca 2012 · dodano: 18.02.2013 | Komentarze 2

Tym razem mądrzejszy po pierwszej próbie okrążenia Ślęży spróbowałem raz jeszcze. Obyło się bez problemów nawigacyjnych, lecz okazało się że wschodnia część tego szlaku jest bardzo nieprzyjemna. Kamienista droga pokryta małymi, ostrymi kamieniami to nie jest to po czym jeździ się najlepiej. Widać to po średniej prędkości. Mimo to i tak było fajnie.
Radunia nieczynny stok narciarski © cremaster

Zdjęcie mojej małej miłości-Raduni i stoku na niej. Jakiś czas później podczas pieszej wędrówki miałem przyjemność zjechać dwa razy na tyłku po tym stoku. Obyło się bez urazów, jedynie duma ucierpiała ;)
Kategoria 50-100 km


  • DST 53.00km
  • Czas 02:52
  • VAVG 18.49km/h
  • VMAX 53.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sulistrowice

Czwartek, 22 marca 2012 · dodano: 16.02.2013 | Komentarze 0

Mój związek z rowerem zaczął nabierać rumieńców, trasy coraz dłuższe i ciekawsze. Tym razem wybór padł na Sulistrowice. Był to strzał w dziesiątkę bo przy okazji zakochałem się w Raduni, górze która przegrywa pod względem popularności ze Ślężą i może dobrze bo mniej ludzi na niej jest. Jakiś czas później udało mi się na nią wejść i jest dużo bardziej ciekawa od Ślęży, no może nie licząc niebieskiego szlaku na Ślęży. Ale za to jest z niej widok na góry:)
Kamieniołom Serpentynitu © cremaster

Kamieniołom Serpentynitu 2 © cremaster

Dawny kamieniołom przy wsi Słupice, jadąc zielonym szlakiem chowa się za drzewami i łatwo go przegapić, fajne miejsce ale blisko wioski i sądząc po śladach jest to centrum życia kulturalnego.
Kategoria 50-100 km


  • DST 58.00km
  • Czas 03:36
  • VAVG 16.11km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czarnym szlakiem po Ślęży

Wtorek, 20 marca 2012 · dodano: 16.02.2013 | Komentarze 0

Świetnie to sobie wymyśliłem. Miałem objechać dookoła Ślężę czarnym szlakiem. Na mapie wyglądało to banalnie bo trasa płaska. I tak wpakowałem się w kamienie na początku zachodniej części czarnego szlaku zaczynając od Przełęczy Tąpadła. Stwierdziłem jednak, że pojadę po nich dalej. Mało wiatru w oponach 1,6 i udało się crossowym rowerem przejechać kamienisty szlak bez żadnych strat za to z kupą frajdy. Potem miało być już tylko łatwo i w sumie było do momentu skrzyżowania czarnego szlaku z zielonym, gdzie zamotałem się bo drwale wycieli drzewa. Gdy odnalazłem już swoją drogę nie wiedząc czemu skręciłem źle i zjechałem z jedynego ostrzejszego podjazdu na czarnym szlaku. Postanowiłem więc podjechać dziurawą drogą do Sobótki i wrócić tą samą stroną szlaku ponieważ robiło się późno i nie chciałem ryzykować jechać drugą, nieznaną stroną.
Kategoria 50-100 km