Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Radzio ze Świdnicy. Mam przejechane 13998.20 kilometrów w tym trochę w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.74 km/h i kot się z tego śmieje.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy cremaster.bikestats.pl
Free counters!
  • DST 50.00km
  • Czas 02:58
  • VAVG 16.85km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Podjazdy 492m
  • Sprzęt Wajperka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Duathlon

Wtorek, 18 lutego 2014 · dodano: 18.02.2014 | Komentarze 0

Już na wstępie wytłumaczę o co jeździ z tytułem. Do zachodu słońca polami, po zachodzie asfaltem. Wio, tyle wstępu bo wiosna nadlatuje i jest super:)

Leci wiosna
Powrót emigracji© cremaster

Nie pytajcie co to leci bo nie wiem, nie gęgało tylko tak inaczej robiło. I było tego tyle, że mimo starań nie zmieściłem wszystkich w kadrze. Nie znam się na ptaszkach co już raz tutaj pisałem ;)


Bobrowa robota
Chrup, chrup w Jagodniku© cremaster

Śmieszne, wczoraj przejeżdżałem i nie zauważyłem. Mam sporą kolekcję dioptrii więc może to dlatego.


Sarny
Sarnie żniwo© cremaster


Słońce
 © cremaster


Zachód słońca
Znowu udało się doczekać końca© cremaster

I w tym miejscu parę słów. Plan był taki żeby polami dojechać do zielonego szlaku obok wsi Biała, potem czarnym na Przełęcz Tąpadła. Ale. Mniej więcej tam dopadł mnie zachód słońca i straciłem ochotę na jazdę w lesie. Czarny szlak przebiega niebezpiecznie blisko wsi Sady, gdzie dzisiaj(zawsze?) psy mają jakiś problem z sobą więc odpuściłem. Powrót do domu też nie wchodził w grę, więc znalazłem w głowie dwa pomysły. Mietków, albo Sobótka i na Tąpadłę. Nie mogłem się zdecydować więc rzucałem kotem. Założyłem, że jak spadnie na cztery łapy to jadę do Sobótki, a jak na grzbiet to Mietków.

A, pod Kątkami musiałem zjechać na asfalt bo to co miało być drogą było gęstymi krzakami. Chusteczki, dziurexy, takie klimaty.


Galeria sław kolarstwa w Sobótce
Aleja sław kolarstwa w Sobótce © cremaster

Flowerman
Niecierpliwie czekam na TdF© cremaster

Podjazd na Przełęcz Tąpadła bajka. Kompletna cisza, tylko jeden samochód jechał. Tylko ja, rower, las i ciemność. No i napisy po mistrzostwach Polski w kolarstwie. Męczące to dla głowy, ale dawno nie czułem się tak odprężony :)

Na zjeździe z przełęczy, po wyjechaniu z lasu niespodzianka. Wiało, na boki trochę rzucało. W sumie nic wielkiego ale w ciemności nawet wiatr jest jakiś inny. A pod domem przywitało mnie miłe futerko:) Dobranoc :)




Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa sobie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]