Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Radzio ze Świdnicy. Mam przejechane 13998.20 kilometrów w tym trochę w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.74 km/h i kot się z tego śmieje.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy cremaster.bikestats.pl
Free counters!
  • DST 20.00km
  • Czas 01:28
  • VAVG 13.64km/h
  • VMAX 30.00km/h
  • Podjazdy 106m
  • Sprzęt Wajperka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalicz pole

Poniedziałek, 17 lutego 2014 · dodano: 17.02.2014 | Komentarze 6

Drogi Pamiętniczku!

Zacznę od tego, że jestem strasznie niezadowolony z dzisiejszej jazdy. Wymyśliłem trasę która miała być fajna i w sumie była tylko jakaś taka krótka...

Wałem do Jagodnika
Wały rzek moimi kochankami dopóki wielka miłość jest jeszcze w zimowej szacie© cremaster

Na powyższym zdjęciu dojeżdżam sobie do Jagodnika, potem przez las i dalej wałem w kierunku Pszenna.
A tam anomalia pogodowa.

Na lewo wiosna
Na lewo wiosna © cremaster
Na prawo zima
Na prawo zima © cremaster

To sensu ni ma.

Cały dzień byłem jakiś spięty niczym niektórzy szosowcy, dopiero puściło mnie jak z wałów zjechałem na łąki próbując dojechać gdziekolwiek :)

Sarny
z ukrycia © cremaster

Pojeździłem, pojeździłem i gdy pod Świdnicą wylądowałem to przeżyłem szok jak zobaczyłem dystans. Piękna pogoda a na liczniku nic. Wstyd, wstyd. Zero wiatru, ciepło aż pierwszy raz w tym roku rozbierałem się. Trochę to przez to że ubrałem długie gatki bo po zachodzie jednak zimno jest. Gdybym jeździł wcześniej to na krótko:) No właśnie, zachód. Nigdzie dalej nie jechałem bo zbliżał się zachód a miałem dobrą pozycję do zdjęć więc sobie poczekałem podglądając sarny które były wszędzie.


Zachód słońca
to mi robi dobrze © cremaster
Zachód słońca
to też © cremaster

Dym z komina
a to mnie zniechęca do jazdy nocą© cremaster


A na koniec to co najważniejsze. Czarny kot
Czarny kot na dzień kota :3© cremaster
Tego może nie widać, ale on jest ogromny :)

Na koniec gratis z dnia walętyłkowego.
Wężykiem
Wężykiem © cremaster

Zdjęcie którego ostatnio nie wrzuciłem bo jakoś nie pasowało mi do koncepcji tamtego wpisu, ale było wrzucone na bikestats.eu. Dlaczego teraz wrzucam tutaj? Bo nie kumam o co chodzi, to zdjęcie ma mnóstwo odsłon na bikestats.eu. Nie wiem, może jest jakieś wybitne bo dla mnie wcale takie nie jest. Chociaż czasem jak przeglądam na chłodno stare zdjęcia to mam wrażenia że wrzucam kiepskie a dobre zostają na dysku. Oj tam, oj tam.

Kategoria 0-50 km



Komentarze
monikaaa
| 21:22 wtorek, 18 lutego 2014 | linkuj Oj i tu się mylisz. Bo można mieć dobre warunki do focenia, a i tak skopać zdjęcie. Więc warunki warunkami, ale chociaż minimalne zdolności fotograficzne również się liczą.

Dobra, koniec cukrowania. Czarnuch najpiękniejszy. :)
cremaster
| 20:30 wtorek, 18 lutego 2014 | linkuj No i to rozumiem, koty przede wszystkim. Ale miło, że zachód doceniacie mimo że to robota słońca a nie moja :)
Marlena | 15:29 wtorek, 18 lutego 2014 | linkuj Oczywiście, że widać, iż czarny kocurek jest purrszysty i duży :) Fajny taki szatański :) Zachód słońca przedni :)
monikaaa
| 19:24 poniedziałek, 17 lutego 2014 | linkuj Nie napisałam tego, bo to oczywiste :P
cremaster
| 19:03 poniedziałek, 17 lutego 2014 | linkuj A kot to nie jest przepiękny? :)
monikaaa
| 18:56 poniedziałek, 17 lutego 2014 | linkuj To pierwsze zdjęcie zachodu przepiękne!!!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa pogod
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]