Info

Więcej o mnie.

Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2016, Luty1 - 3
- 2015, Grudzień14 - 7
- 2015, Listopad13 - 4
- 2015, Październik12 - 0
- 2015, Wrzesień20 - 36
- 2015, Sierpień25 - 75
- 2015, Lipiec13 - 34
- 2015, Czerwiec12 - 28
- 2015, Maj17 - 37
- 2015, Kwiecień11 - 18
- 2015, Marzec11 - 13
- 2015, Luty9 - 21
- 2015, Styczeń5 - 7
- 2014, Grudzień13 - 10
- 2014, Listopad11 - 17
- 2014, Październik13 - 20
- 2014, Wrzesień9 - 15
- 2014, Sierpień12 - 6
- 2014, Lipiec11 - 3
- 2014, Czerwiec12 - 10
- 2014, Maj16 - 18
- 2014, Kwiecień12 - 23
- 2014, Marzec6 - 5
- 2014, Luty8 - 10
- 2014, Styczeń6 - 10
- 2013, Grudzień7 - 21
- 2013, Listopad10 - 34
- 2013, Październik14 - 33
- 2013, Wrzesień12 - 10
- 2013, Sierpień12 - 2
- 2013, Lipiec7 - 3
- 2013, Czerwiec6 - 1
- 2013, Kwiecień1 - 3
- 2012, Czerwiec3 - 0
- 2012, Maj10 - 0
- 2012, Kwiecień7 - 0
- 2012, Marzec12 - 2
- 2012, Luty3 - 0
- DST 7.00km
- Aktywność Chodzenie
Stary Książ
Sobota, 20 lipca 2013 · dodano: 22.07.2013 | Komentarze 1
Siedziałem, pisałem i zdjęcia wrzucałem na googla bo bikestats.eu nie działał i oczywiście musiała się stać tragedia. Przez googlowską przeglądarkę plików padła mi opera i cały trud pisania poszedł się... Ale nie będę się wściekać bo mam urlop, właściwie to już dawno powinienem mknąć na rowerze no ale trudno.Tak w skrócie była to piesza, typowo weekendowa wycieczka przełomami Pełcznicy zaczynająca się od bramy w Świebodzicach i trzymaniem się czerwonego szlaku aż do Cisa Bolko gdzie skręca się na zielony szlak. Reszta opisu to będą już zdjęcia bo czasu nie mam, a zdjęcia i tak więcej mówią.
Niespodzianka na stromym podejściu pod samymi ruinami :)
i sam Stary Książ
prawie zapomniałbym o Pełcznicy w ciekawym kolorze
- DST 71.00km
- Czas 03:42
- VAVG 19.19km/h
- VMAX 54.00km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Przełęcz Jugowska
Sobota, 13 lipca 2013 · dodano: 13.07.2013 | Komentarze 0
Nogi dzisiaj podawały więc zamiast Przełęczy Walimskiej zafundowałem sobie Przełęcz Jugowska zahaczając jeszcze o Sokolą. Na Przełęczy Sokolej miałem wielki dylemat czy jechać na Jugowską czy może spróbować się z podjazdem pod schronisko Orzeł. Ale chyba jeszcze nie czas na to. Na Jugowskiej dużo dziś kolarzy, chyba wszyscy trenowali dziś przed jutrzejszym Mount Ventux :)
Lutomia Górna© cremaster
Dzisiaj tak mi się fajnie jechało, że nigdzie się nie zatrzymywałem robić zdjęcia. Tylko jedno z Lutomii Górnej bo zawsze chciałem to zrobić ;)
Kategoria 50-100 km, >800m n.p.m.
- DST 6.00km
- Czas 00:21
- VAVG 17.14km/h
- VMAX 30.00km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Digitki
Wtorek, 9 lipca 2013 · dodano: 13.07.2013 | Komentarze 0
Takie tam do paczkomatu. Nie miałem tego wrzucać ale jest sobotni ranek i pozwoliłem sobie na trochę lenistwa w łóżku po trudnym tygodniu, a jak już wstałem to nie wiem gdzie pojechać. Piątkowy deszcz zepsuł mi plany więc pewnie polecę na Przełęcz Walimską. Szczególnie, że...
:)© cremaster
...mam już czym hamować :) Digitki 7 na przód z klockami Accent 3-function, z tyłu wciąż Altusy ale z seryjnymi klockami od Digitek. Na tył to wystarczy jednak po walce z regulacją chyba też wymienię na Digitki ale piątki.
Czas na rower :)
- DST 55.00km
- Czas 02:27
- VAVG 22.45km/h
- VMAX 43.00km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Zalew Mietkowski
Sobota, 6 lipca 2013 · dodano: 06.07.2013 | Komentarze 2
Trochę miałem przerwy bo i mnie dopadło przeziębienie, a nawet trochę jeszcze trzyma ale rower jest najważniejszy. Taki paradoks, zimą biegałem po śniegu bez najmniejszego katarku, a w lipcu leki i chusteczki.Dziś wybór padł na typowo płaską trasę ponieważ skończyły mi się klocki i na tym co zostało wolałbym nie zjeżdżać. Pogoda dziś o tyle dobra że nie padało, ale na tyle wilgotno że na zdjęciach nic nie widać :( Kolejny raz życie przypomina o kupnie czegoś normalnego do robienia zdjęć. Sama trasa super, jako że po płaskim nigdy właściwie nie jeździłem to byłem zaskoczony tempem swojej jazdy. Przed zjazdem na betonowe płyty przy zalewie średnia była ponad 25km/h co było dość przyjemne mimo że nie mam obsesji na punkcie średnich prędkości. Gdyby tylko ktoś poszedł po rozum do głowy i zrobił porządne drogi oraz zdjął śmieszny zakaz dla rowerów na koronie wału to byłoby fajne miejsce nie tylko dla sportów wodnych.
Kategoria 50-100 km
- DST 56.00km
- Czas 03:19
- VAVG 16.88km/h
- VMAX 40.00km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Przełęcz Walimska
Sobota, 29 czerwca 2013 · dodano: 29.06.2013 | Komentarze 0
Wreszcie wpis po którym wstydu nie ma chociaż rano wkradło się trochę lenistwa i wyjechałem dopiero po szóstej. Podjazd na przełęcz przez Rości(u)szów, zjazd niebieskim szlakiem do Glinna. Wiedziałem, że na tym szlaku będzie trudno, ale od ostatniego razu strasznie zarósł ten szlak. W sumie jednak jechało się fajnie dopóki nie wpadłem w bagno rozdeptane przez krowy, od tego miejsca jechałem prawie bez hamulców. V-brake pięknie się ślizgały po błocie ale jeszcze dało radę hamować. Na szlaku nie zauważyłem zająca, który mnie też nie zauważył i uciekła mi szansa na fajne zdjęcie bo całkiem blisko podjechałem zanim zerwał się do ucieczki. Rozpisałem się, a TdF samo się nie oglądnie:)A i jeszcze jedno, znowu na koniec miałem fajną przygodę. Zaprzyjaźniona kotka odprowadziła mnie do domu:)

bardzo zadbana ścieżka rowerowa na Towarowej© cremaster
Nawet nie chce mi się tego komentować bo cała reszta Świdnicy lepiej nie wygląda.

Ślimak© cremaster

Brukowany Rościszów zmienił nazwę© cremaster

Niebieski szlak z Przełęczy Walimskiej© cremaster

Krowy przy szlaku z Przełęczy Walimskiej© cremaster

Bucik© cremaster
Liczyłem, że może jednak przejadę i przeliczyłem się. Gorzej że hamulce w błocie były.

Kolejny prysznic tego dnia, tym razem nie z koła© cremaster
Kategoria 50-100 km
- DST 27.00km
- Czas 01:14
- VAVG 21.89km/h
- VMAX 53.00km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Marudna Tąpadła
Piątek, 28 czerwca 2013 · dodano: 28.06.2013 | Komentarze 0
Jeszcze wczoraj miałem fajne plany, potem przyszła praca pod znakiem inwentaryzacji i całe dobre nastawienie odeszło w zapomnienie. Jadąc miałem chęć jednak spróbować coś więcej, ale z każdym kilometrem asfaltu który zaczyna przypominać kostkę brukową odechciewało mi się coraz więcej.Ale żeby nie tylko marudzić trzeba wymienić plusy:
1. Jutro sobota i rano ma nie padać
2. Na zjazdach wreszcie było bez hamulców i strachu
3. Gdy prawie doczłapałem się do domu wyprzedziła mnie piękna Syrena 105 skutecznie poprawiając humor :)
Kategoria 0-50 km
- DST 26.00km
- Czas 01:08
- VAVG 22.94km/h
- VMAX 37.00km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Jezior Bystrzycki znowu
Czwartek, 27 czerwca 2013 · dodano: 27.06.2013 | Komentarze 1
Takie po pracy pierdu pierdu, całkiem pozytywne w sumie. Dużo rowerzystów więc fajnie. No i bez deszczu co jest rzadkością ostatnio. Po upadku i przerwie kompletnie nie radzę sobie ze zjazdami, jadę sztywno jakbym jechał bez siodełka ze sztycą w... Planuje wybrać się trochę w teren żeby ogarnąć to wszystko bo klocki w przednim hamulcu nie dadzą rady do czasu wymiany całego hamulca która już niedługo :)
Tama© cremaster

Trochę dramaturgii© cremaster

Bystrzyca całe szczęście nie narozrabiała© cremaster
Kategoria 0-50 km
- DST 34.00km
- Czas 01:40
- VAVG 20.40km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Jezioro Bystrzyckie
Sobota, 22 czerwca 2013 · dodano: 23.06.2013 | Komentarze 0
Do bólu sztampowa trasa dookoła Jeziora Bystrzyckiego czyli dalsze przetarcie na opóźniony początek sezonu. Planowałem wyjazd po piątej rano ale jako, że weekend więc musiał padać deszcz. Także straciłem szanse żeby chociaż jakieś fajne zdjęcia pstryknąć. Były jeszcze plany urozmaicić tą trasę ale przeminęło to jak szanse kundla który gonił mnie na zjeździe. Mapki niet bo i po co?
Wiadukt Lubachów© cremaster
Kategoria 0-50 km
- DST 32.00km
- Czas 01:31
- VAVG 21.10km/h
- VMAX 50.00km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Tąpadła po pracy
Piątek, 21 czerwca 2013 · dodano: 21.06.2013 | Komentarze 0
Trzy dni głębokiego smażenia się w pracy i hyc na rower jakby nigdy nic. Nie rozumiem swojego organizmu, ale podoba mi się to. Jednak muszę przyznać że wracając już w samej Świdnicy nogi były miękkie, a pisząc to czuje trochę zmęczenia. Nie ma co jednak smęcić skoro na trasie dużo pozdrawiających rowerzystów, aż chce się jeździć :)A przed samą Przełęczą Tąpadła chłopaki z OSP Zebrzydów wraz z policją coś robili blokując drogę, ale o co im chodziło to nie wiem.
Kategoria 0-50 km
- DST 10.00km
- Czas 00:26
- VAVG 23.08km/h
- VMAX 40.00km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Jestem!
Środa, 19 czerwca 2013 · dodano: 19.06.2013 | Komentarze 0
Rok, jak to szybko zleciało. Minął cały rok od mojego ostatniego współżycia z rowerem. Powrót przedłużył się strasznie, chyba wszystko co mogło opóźniało ten dzień. Nawet zakup kasku przeciągał się. Nie ma, za mały, nie ten kolor, nie takie otwory, za ciężki albo coś tam. Przy okazji odkryłem, że inni mają gorzej bo w jednym uvexie moja głowa wpadła i latała po wnętrzu. Czyli można mieć jeszcze większy łeb niż mój o który teraz dba Met Crossover oczywiście XL :)10 km takiego zapoznania czy wszystko śmiga jak należy, wszystko wypadło okej oprócz pedałującego któremu brak mocy w nogach. Będzie lepiej, wreszcie :)
Kategoria 0-50 km